E-handel w USA
USA to największy i najbardziej rozwinięty rynek konsumencki na świecie. Niektóre z 50 stanów mają więcej ludności i większą gospodarkę niż wiele europejskich krajów. Gdzie małe i średnie firmy mogą znaleźć nowe biznesowe szanse i jak można je skutecznie wykorzystać?
USA – mimo bardzo szybkiego rozwoju Chin – pozostają największą gospodarką świata – tytuł ten utrzymują od końca XIX wieku. Stany Zjednoczone odpowiadają za prawie 25 proc. światowej gospodarki. Stale utrzymują wysoką ocenę jeśli chodzi o konkurencyjność i łatwość prowadzenia biznesu. USA to także największy światowy rynek konsumencki.
W roku 2050 amerykańska gospodarka ma być warta 34 biliony dolarów.
Wielka gospodarka
Mimo, że populacja Stanów w porównaniu do innych światowych potęg gospodarczych jak Chiny i Indie stanowi tylko jedną trzecią ludności tamtych krajów, to właśnie USA są siłą napędową światowej ekonomii. Dla porównania: gdyby Kalifornia była krajem, a nie stanem byłaby szóstą gospodarką na świecie.
Jeśli chodzi o północ, południe, wschód i zachód USA to należy rozważyć różnice między tymi regionami, bo traktowanie całych Stanów jako jednolitego rynku jest błędem. Jeśli ktoś chce skutecznie handlować z Ameryką powinien analizować region po regionie. Dla przykładu – Teksas to tradycyjna gospodarka, czyli wydobycie ropy naftowej, Kalifornia – najnowsze technologie, a Floryda – turystyka.
Rola importu
W roku 2016 amerykański import był wart 2,25 biliona dol., czyli 40,6 proc. więcej niż w roku poprzednim. Import amerykański wynosił w 2015 roku 13,7 proc. całego światowego importu szacowanego na 16,473 bilionów dol.
10 największych branż importowych
Urządzenia elektryczne i sprzęt – 336 mld dol. (14,9 proc. całego importu)
Przemysł maszynowy łącznie z komputerami – 315,4 mld dol. (14 proc. całego importu)
Samochody – 285 mld dol. (12,7 proc. całego importu)
Paliwa łącznie z ropą – 285 mld dol. (12,7 proc. całego importu)
Farmaceutyki – 92,5 mld dol. (4,1 proc. całego importu)
Urządzenia optyczne, techniczne i medyczne – 80,8 mld dol. (3,6 proc. całego importu)
Kamienie i metale szlachetne – 67,3 mld dol. (3 proc. całego importu)
Meble, oświetlenie, domy do montażu – 63,1 mld dol. (2,8 proc. całego importu)
Wyroby z plastiku – 50,4 mld dol. (2,2 proc. całego importu)
Chemia organiczna – 49,8 mld dol. (2,2 proc. całego importu)
Jaka jest sytuacja w sieci?
Jak można było przewidywać USA to łakomy kąsek dla e-handlu. Tzw. penetracja internetowa (jaki procent populacji kraju ma dostęp do sieci) przekracza 88 proc. – prawie 287 mln ludzi – czyniąc z tego kraju atrakcyjny i lukratywny rynek.
Rosnący dochód narodowy na głowę mieszkańca (przekracza 56 tys. dol.) i powszechność angielskiego jako głównego języka mieszkańców czyni z tego multikulturalnego kraju przyjazny i dostępny obszar dla biznesu z innych krajów świata. Ale są też wyzwania wynikłe z wielkiego obszaru USA (cztery strefy czasowe) oraz z faktu, iż większość mieszkańców ulokowana jest na wschodnim i zachodnim wybrzeżu.
Porównania z innym potentatami internetu
Przewidywany roczny ogólny wzrost sprzedaży w sieci wynosi 7,4 proc. Sprzedaż online elektroniki, odzieży oraz środków do pielęgnacji ciała ma wzrosnąć aż o 10 proc. każda.
Czas boomu
Sprzedaż w sieci miała w roku 2017 przekroczyć 459 mld dol. i odpowiadać za 12,9 proc. ogólnej sprzedaży. Do roku 2022 sprzedaż online ma odpowiadać za 17 proc. ogólnej sprzedaży.
Gdzie kupują?
Bez niespodzianki: Amazon. W roku 2016 onlinowy gigant odpowiadał za 43 proc. internetowej sprzedaży całych Stanów. Analiza ponad 4 mln transakcji pokazała, że Amazon odpowiadał za 53 proc. rocznego wzrostu e-handlu.
Wzrost tego handlu w roku 2016 był napędzany elektroniką, artykułami dla domu i odzieżą. Po zakupie sieci Whole Foods w roku 2017 i dodaniu warzyw do oferty dominacja Amazona w internetowym handlu będzie jeszcze większa.
Amerykanie lubią kupować smartfonami
W roku 2017 internetowa sprzedaż mobilna była warta 156 mld dol. Ale co to tak naprawdę znaczy? W trzecim kwartale roku 2017 mobilny e-handel stanowił 23,16 proc. całej internetowej sprzedaży. To pokazuje jego znaczenie dla mieszkańców USA. Szacunki mówią, iż do roku 2020 mobilne e-zakupy odpowiadać będą już za prawie 50 proc. całej internetowej sprzedaży. Nie trzeba lepszego dowodu, iż smartfony i tablety świetnie się sprawdzają na platformach internetowych.
Czy Amerykanie kupują towary zagranicznych dostawców?
77 proc. Amerykanów jest otwartych na zagraniczne zakupy, a 42 proc. już takich zakupów dokonało. Największe kraje dla tego typu zakupów to Wielka Brytania – 49 proc. zagranicznych transakcji, Chiny – 39 proc., Kanada – 34 proc., Hongkong – 20 proc. i Australia – 18 proc.
Co decyduje, że konsument z USA wybierze sklep zagraniczny?
Według szacunków do 2018 roku 41,8 mln Amerykanów dokona zakupów za granicą, a wartość zakupionych towarów osiągnie 80,2 mld dol. Pytani dlaczego kupują w innych krajach Amerykanie odpowiadają, że chcą mieć większy wybór towarów, szukają niższych cen oraz towarów, których nie mogą znaleźć u siebie.
Czym się kierują klienci z USA przy zakupach online?
Kluczem do sukcesu w Stanach jest oferta i przejrzystość. Klienci w USA chcą znać cenę końcową oraz mieć wybór sposobu dostawy przesyłki międzynarodowej (najchętniej lepsze niż te oferowane przez amerykańskich dostawców). Preferowaną formą płatności przez amerykańskich konsumentów jest karta kredytowa. Projektując płatności zwróć uwagę na obsługę kart amerykańskich operatorów.
Zadbaj o wysoki poziomu obsługi klienta. Jeżeli Twoje produkty czy usługi realizują potrzeby odbiorów zadbaj również o obsługę posprzedażową.