Współpraca marek na przykładzie MyBudapester i DHL
Co się stanie, jeśli połączymy 80 lat doświadczenia w branży ekskluzywnego obuwia i 50 lat doświadczenia w logistyce? Wyjdzie z tego ekskluzywna kolekcja kolaboracji obuwniczej Budepester X z DHL, którą musisz mieć. Rozmawialiśmy z Matthiasem Nebusem, współzałożycielem Mybudapester.com, żeby dowiedzieć się więcej o tym, jak ta współpraca marek wyglądała ze strony jego firmy. Podzielił się on z nami kilkoma radami, jak marki SME powinny podtrzymywać i planować współpracę, żeby osiągnąć wielkość.
Poznajcie MyBudapester
„Mój partner Tomasz był w dobrych stosunkach z lokalnym właścicielem sklepów obuwniczych Budepester – panem Schlawicke. Zdecydowaliśmy się więc go po prostu zapytać, czy moglibyśmy założyć sklep online dla Budapester. Na szczęście się na to zgodził. Już wtedy mieliśmy dużą wiedzę z zakresu e-commerce i wiedzieliśmy, że Budapester był uznaną na przestrzeni kilku ostatnich dekad na lokalnym rynku marką”.
„Następnie w sierpniu 2015 roku uruchomiliśmy mybudapester.com. Byliśmy pierwszym sklepem online, który skupiał się na luksusowym obuwiu dla mężczyzn i kobiet. Na początku zaoferowaliśmy wybór ponad 2000 pozycji od prestiżowych marek takich jak Gucci, Balenciaga i Santoni”
Początek historii sneakersów
Matthias wraz z resztą zespołu Budapester chcieli rozwinąć swój biznes i sprawić, żeby ich sklep był bardziej atrakcyjny dla millenialsów. Pomimo tego, że nie byli – i ciągle nie są – sklepem ze sneakersami, chcieli rozszerzyć swoją ofertę, żeby podnieść swoją pozycję na rynku modowym. Kto mógł im pomóc? Na szczęście już kogoś sobie upatrzyli.
„Doszliśmy do wniosku, że amerykańska supergwiazda, taka jak Jason Derulo, dałaby nam wielką szansę na zaistnienie. Na szczęście mieliśmy przyjaciela, który znał Jasona Derulo. Skontaktowaliśmy się z nim i zaczęliśmy dla niego projektować parę butów przy udziale artysty z Hamburga.” Jak udał się finalny produkt? „Jasonowi Derulo buty tak bardzo się spodobały, że nosił je na scenie i wszędzie, dokąd podróżował.”
Współpraca z Hikmetem Sugoerem
Hikmet Sugoer nie wymaga przedstawiania w środowisku fanów sneakersów. Od jego ostatniego dzieła SONRA Proto „Wildcats” po ASICS Get-Lyte III „The Sun” w roku 2008, jego prace są w świecie obuwniczym owiane legendą. Kiedy więc Budapester zdecydował się stworzyć limitowaną edycję butów we współpracy z DHL, mógł zwrócić się o pomoc tylko do jednej osoby.
„Dla mnie Hikmet jest legendą w niemieckiej kulturze sneakersów. Współpracował z największymi markami w tym biznesie, takimi jak Adidas czy Puma. Posiada niesamowite know-how, więc naturalnym było, że zwróciliśmy się do niego. Poza tym, jest naprawdę dobrym człowiekiem” – mówi Matthias – „Oczywistym było, że przy tym projekcie chcieliśmy współpracować z najlepszymi. Hikmet zna się na rzeczy i ma niesamowite wyczucie wysokiej jakości i designu.”
Jak więc Budapester zdecydował się na dotarcie do niego? „(Hikmet) nigdy nie współpracował z marką luksusową taką jak Budapesters. Dlatego też chcieliśmy go poznać. Odbyło się to na evencie związanym z Pumą SONRA. To tam pokazałem mu buty Jasona Derulo. Powiedział wtedy: „Hej, to szalone! Podoba mi się to, co zrobiliście! Zróbmy coś razem!” i tak się to wszystko zaczęło.”
DHL 1.
Jego dzieło – DHL 1. – nie sposób określić inaczej niż słowem „spektakularne”. Nie tylko jest uczczeniem pięćdziesięcioletniej historii DHL, ale też mruga do przyszłości, wkraczając w świat zrównoważonego luksusu. Przy tworzeniu przodu buta użyto ikonicznej czerwonej torby, z której DHL korzysta przy dostarczaniu ratujących życie produktów na obszary znajdujące się w potrzebie. Dodatkowo dodano do butów metalowa etykietę robioną z uziemionych samolotów transportowych DHL, którą stworzyła firma Aciation Tag. Strategia wybrana do stworzenia tych butów byłą współpracą w dosłownym tego słowa znaczeniu. „Ideą było pokazanie, że luksus też może być oparty na zrównoważonym rozwoju,” Matthias mówi, że „dla nas jest to jeden z najbardziej ekscytujących projektów jakimi się zajęliśmy.”
Jak SME znalazło partnera w globalnej marce
Współpraca z DHL Express była jedną z tych, nad którymi Budapester się nie zastanawiał. Mając w perspektywie ekspansję do Pekinu w sierpniu i e-butik dla rynku chińskiego w planach chcieli wywrzeć wrażenie na globalną skalę. Co więc lepszego niż DHL mogli wybrać? „DHL jest nie tylko jedną z największych firm o zasięgu globalnym, ale też jedną z najlepiej działających, jeśli chodzi o prędkość dostawy, kreatywność i podejmowanie decyzji” – dodaje Matthias.
I nie chodzi też o pieniądze. Ograniczenie liczby dostępnych sztuk tego modelu do 300 par dowodzi, że na pewno głównym założeniem ich powstania jest pokazanie się. „Nie zawsze chodzi o zysk. Cenię sobie możliwość pokazania się, zwłaszcza kiedy współpracuję z takim gigantem jak DHL. Nie jest to coś, co robi się każdego dnia. Jestem pewien, że buty wyprzedadzą się w ciągu kilku sekund, więc muszę patrzeć na to z szerszej perspektywy. Chcemy stworzyć coś więcej niż tylko zwykłe buty. Duże zainteresowanie ze strony mediów i wielbicieli butów na całym świecie byłoby idealne.”
Czy ta współpraca jest ważna dla SME? „Przynosi ona korzyści obu stronom. Poza tym zawsze fajnie jest mieć możliwość obserwowania, jak działają inne firmy. Myślę, że dla SME to jedna z najważniejszych rzeczy.” Matthias dodaje, że pozwala to partnerom małych przedsiębiorstw i SME na korzystanie z wiedzy i mocy większych firm. A i większa firma może się czegoś nauczyć. A ryzyko? Tak naprawdę żadne. Może tylko fakt, że przy starcie mogą być potrzebne większe środki bezpieczeństwa.
Jak więc Budapester podchodzi do zapraszania ludzi do kolaboracji? „Jeśli mamy jakiś pomysł i znajdziemy firmę, która wydaje nam się właściwa dla tego projektu, najczęściej się z nimi po prostu kontaktuję. Dzwonię do nich, piszę maila albo kontaktuję się przez Linkedin.” Według Matthiasa nie ma się nic do stracenia, a do zyskania – wszystko.
Nie tylko nowa współpraca marek, ale i nowe rynki
Tworząc e-butik dla Chin i otwierając biuro w Pekinie ,zespół Matthiasa wiele zastanawiał się nad sposobami skutecznej ekspansji międzynarodowej. Zapytany o to, co jest najważniejsze przy takim kroku, wyraził się jasno – lokalna wiedza.
„Zawsze potrzebujesz kogoś stamtąd. Nie jest istotne, czy chodzi o Austrię czy Australię. Tłumaczenie wszystkiego na angielski i chiński to dopiero czubek góry lodowej. W przypadku Chin, Budapester musiał się solidnie przygotować. „Nie możesz zarejestrować się w Chinach, jeśli nie masz w tam serwerów.” Dodaje też, że „w Chinach nie ma możliwości uruchomienia szybko działającej strony, bo czas jej ładowania zostanie opóźniony przez rząd.”
Dla biznesu obuwniczego przeniesienie się do nowego kraju wiąże się też z bardziej ludzkimi pytaniami. „Jeśli chodzi o Chiny, mają oni zupełnie inne rozmiary. U nas, normalnie rozmiarówka zaczyna się od 35, ale Chińczycy potrzebują rozmiaru 33. I musisz go mieć. Jeśli go nie posiadasz, nie możesz tam otworzyć interesu.”
Różnice nie są tylko domeną Chin, jak przekonał się Matthias. Są one powszechne na całym świecie. Czasem są to same opisy produktów, ceny albo to, co robi konkurencja, nie wspominając o wysyłce. Musisz być przygotowany na lokalny rynek. Według Matthiasa właśnie DHL jest przygotowany lepiej niż ktokolwiek inny. „Z naszej perspektywy nie ma innego partnera logistycznego, z którym chcielibyśmy współpracować.”
Skorzystaj z możliwości dotarcia do potencjalnych klientów w ponad 220 krajach i terytoriach
Globalna strategia wysyłkowa
Mtthias jasno mówi, co było najważniejszą rzeczą dla Budapester przed rozpoczęciem współpracy z DHL Express. „Globalna wysyłka. Mieliśmy ogromne problemy z czasami dostaw do krajów spoza Unii Europejskiej, takimi jak Stany Zjednoczone czy Chiny. Czasami zanim przesyłka dotarła do celu potrafiły minąć trzy tygodnie.” Od kiedy jednak Budapester ma po swojej stronie DHL ta sytuacja się zmieniła. „Klienci z Los Angeles dzwonią do nas dwa dni po tym, jak zamówili przesyłkę i pytają się nas, jak to jest możliwe, że paczka od nas dotarła do nich szybciej niż rzeczy, które zamawiają u dystrybutorów ze stanów.”
Jak więc DHL Express usprawnił ofertę e-commerce Budapester? Wszystko sprowadza się do dostawy, a na szczęście DHL zna się na międzynarodowym handlu i globalnym transporcie. Przedstawiciel handlowy DHL doradził wprowadzenie płatności w innych walutach, koszyków zakupowych oraz usprawnienie powiadomień o dostawach. „Proste wiadomości o tym, że zamawiając teraz otrzymasz paczkę jutro o 15:00, czy inne użyteczne informacje… dodaliśmy je do naszej strony i znacznie podniosło to naszą sprzedaż.”
A co ze sprawdzeniem poprawności działania strony? Czy pomogło? Po przeprowadzeniu testu Matthias mówi, że „obecnie nie ma już 80-90% problemów, które wykryto. Wciąż trwają prace nad krajami spoza Unii Europejskiej. Jesteśmy pierwszym sklepem, który zintegrował z ceną koszty ekspresowej wysyłki, cła i podatki. Klient nie musi się więc martwić o żadne dodatkowe opłaty, a cięgle udaje się nam mieć tańszą ofertę od konkurencji.”
Wejście na scenę sneakersów
Wygląda to na zmianę dla firmy, dlaczego więc sneakersy? „Nie jesteśmy sklepem ze sneakersami, jak już mówiłem. Skupiamy się teraz na dotarciu do millenialsów, bo hype jest tak duży…chyba na to, żeby być innym niż pozostałe sklepy online z ofertą luksusową.” A co z DHL1? „Celem jest oczywiście cała społeczność fanów sneakersów, wśród której można znaleźć świetne konta na Instagramie, takie jak HYPERBEAST, Highsnobiety, czy Sneaker Magazine, które śledzi ponad milion osób. To jeden z największych magazynów na świecie. Pochodzi on z Australii. Dziś napisali do nas, że pomogą nam z promocją w Australii i że bardzo im się podoba nasz pomysł.”
Jeśli chodzi o innych influencerów, Matthais ma przygotowanych kilka imion. Wszyscy oni pojawią się w ekskluzywnym wideo, które zobaczymy niedługo przed tym modelem buta. „Model Mefyou, blogerka modowa Dajana, breakdancer Gong Bao… naszym celem jest pokazanie, że mamy zespół, w którym są ludzie z całego świata.”
Promowanie DHL 1 na świecie
Marketing dla połączonych marek może być problematyczny. Ale wszystko sprowadza się do odpowiedniej zapowiedzi produktu. „To naprawdę wielowymiarowy but, co wiele znaczy dla fanów sneakersów na świecie. Żadnej narracji, nic z tych rzeczy. W filmie jest tylko trzech influencerów, szczegóły dotyczące buta i bardzo emocjonalnie nacechowany film.”
W ramach wsparcia Budepseter przygotował pokaźny lejek. „Przygotowaliśmy reklamy na Facebooka i Instagrama, GoogleAds i inne kanały. Dodatkowo są banery na naszej stronie, które mają zaangażować wszystkich użytkowników w ten projekt. Staramy się robić wszystko, co w naszej mocy, żeby ta kampania poszła naprawdę dobrze. Wszystko przetłumaczyliśmy na angielski i oczywiście też na chiński. Wszystko co możliwe – także newslettery. Wysyłamy informacje do wszystkich naszych klientów oraz współpracujemy z kilkoma partnerami, którzy będą przekierowywali ruch na naszą stronę.”
Budapester nie ogranicza się do kampanii cyfrowej. „Umieszczamy też małe naklejki na naszych opakowaniach, zawierających informacje o pięćdziesięcioleciu DHL, butach i dacie ich wypuszczenia. I tylko tyle. Kiedy zobaczycie osobę, która odbiera setki przesyłek na pewno dostrzeżecie też wszystkie te naklejki na bokach opakowań – myślę, że wiele osób je zobaczy. Zarówno w centrum DHL, jak i na całym świecie. Jest tyle miejsc, w które możemy dotrzeć dzięki 20000 naklejek. Może je zobaczyć nawet dwieście tysięcy osób.”
Po pół roku starań i oddelegowaniu do pracy przy projekcie 20 osób, poziom ekscytacji sięga zenitu. Matthias i jego zespół chcą powtórzyć zainteresowanie, jakie zyskała ich inna szczególna współpraca – but BVG X Adidas z 2019 roku. „Widziałem to wideo wiele razy. Rozmawiałem o nim z Hikmetem o tym, co możemy zrobić lepiej. To tylko firma z Berlina, BVG, ale to wideo i cały marketing… Nawet the Guardian, New York Times, wszyscy pisali o tym artykuły. To było szaleństwo. Za każdym razem, kiedy oglądam ten film, dostaję gęsiej skórki. Jak wpływ takiej kampanii może być tak duży? Nie ma pieniędzy, które zapłaciłyby za taką reklamę”
Co Budapester będzie uważał za sukces DHL 1?
„Standardem dla butów SONRA i wszystkich innych sneakersów, które widziałem, jest dotarcie do dropu. Cena za ich parę wynosi 300 euro, a odsprzedający będą mogli zyskać nawet 1000 euro na przykład na eBayu.”