Przemysł 4.0 – koniec taśmy produkcyjnej Forda
W jaki sposób kupujesz samochód? Wybierasz z istniejących modeli. A gdybyś tak sam mógł zaprojektować swoje auto? Producent zbudowałby je według twojego wzoru, a gotowy pojazd sam podjechałby pod twój dom? Wszystko to już za chwilę będzie możliwe dzięki nowej rewolucji w gospodarce – Przemysłowi 4.0.
Definicja i historia
Przemysł 4.0 opiera się na integracji ludzi i maszyn z internetem oraz technologiami cyfrowymi. Wykorzystując takie wynalazki jak Internet rzeczy (połączenie urządzeń i maszyn do sieci internetowej – więcej tutaj) jesteśmy w stanie scalić w jedno: świat ludzi, maszyn i urządzeń ze światem wirtualnym, internetowym, światem obiegu informacji z prędkością światła.
Zapewni to niezwykły wzrost wydajności produkcji oraz uelastyczni ją na niespotykaną skalę. Będzie to tak rewolucyjny skok w gospodarce i przemyśle, że analitycy, chcąc podkreślić epokowość wydarzenia, określili go mianem Przemysłu 4.0.
W historii miały, do tej pory, miejsce trzy epokowe wydarzenia w przemyśle. Oto one:
Przemysł 1.0 – mechanizacja
powstał razem z wynalezieniem silnika parowego, co zapoczątkowało erę industrializacji.
Przemysł 2.0 – elektryfikacja
elektryczność wypiera silniki parowe
Przemysł 3.0 – cyfryzacja
wprowadzenie na szeroką skalę komputerów do przemysłu.
Przemysł 4.0 to kolejny wielki krok naprzód w gospodarce, przemyśle i biznesie. 105 lat temu Henry Ford uruchomił w swojej fabryce samochodów pierwszą ruchomą linię produkcyjną. Była to rewolucja w światowym przemyśle. Od tej pory globalną gospodarkę zalały produkty wytwarzane szybko, masowo i podobne do siebie niczym bliźniaki jednojajowe. Przemysł 4.0 radykalnie zrywa z modelem wymyślonym przez Forda.
Przemysł 4.0 a praktyka
Istotą przemysłu 4.0 jest szybki przepływ informacji. I odpowiednie reagowanie na te informacje przez maszyny i ludzi. W praktyce możemy mówić o informacji wertykalnej – cyfrowo zapisana informacja przesyłana jest między poszczególnymi maszynami czy komponentami produkcji a działem IT danej firmy. Oraz o informacji horyzontalnej: tu „dialog” odbywa się między maszynami, systemami, aplikacjami zaangażowanymi w produkcję.
Te dwie „konwersacje” zapewnią natychmiastowy dostęp do, właściwie każdej, potrzebnej wiedzy. Od informacji ogólnej dotyczącej całego zamówienia, do wiedzy na temat najdrobniejszego komponentu czy podzespołu w przygotowywanym produkcie. Pociągnie to za sobą zdecydowane obniżenie kosztów produkcji (np. jakiegoś trudno dostępnego komponentu nie trzeba będzie sprowadzać z drugiego końca świata, bo system poinformuje o innej jego lokalizacji albo o będącym w zasięgu ręki zamienniku), a także pozwoli producentom w nieprawdopodobnie elastyczny sposób reagować na żądania klienta. Bo czas potrzebny na przystosowanie maszyn do nowej linii produkcyjnej zostanie skrócony do minimum. Wymieniając się niesłychaną ilością danych narzędzia będą mogły, w większości, same przysposobić się do nowych wytycznych.
Fabryki wyposażone w tego typu sprzęt będą określane mianem „smart”. Mamy już inteligentne domy i urządzenia w nim się znajdujące, teraz będą powstawały inteligentne fabryki. W zasadzie można zaryzykować tezę, że coś takiego jak produkcja masowa zniknie na dobre. Przemysł 4.0 pozwoli producentom realizować zamówienia dalekie od masowości, a nawet pojedyncze sztuki w takiej samej cenie jak masową produkcję. I ten proces właściwie już ruszył. W ciągu kilku lat nabierze jeszcze większej dynamiki. Jak widać zaprojektowanie własnego modelu samochodu jest absolutnie możliwe.
Dodajmy, że Przemysł 4.0 obejmuje całość procesów związanych z wykonaniem danego produktu. Od momentu złożenia zamówienia do dostarczenia towaru na wskazany przez klienta adres.
Przemysł 4.0 w transporcie i logistyce
Przemysł 4.0 będzie miał również duży wpływ na branżę transportową i kurierską. Gromadzenie i wymiana informacji między urządzeniami zapewni niezwykłą optymalizację jeżeli chodzi o wybór tras. Przesyłka dotrze do klienta w możliwie najkrótszym czasie, a trasa dojazdu będzie na bieżącą korygowana i żadne korki, remonty czy wypadki nie staną już kurierowi na drodze.
W wersji najbardziej radykalnej zastosowanie Internetu rzeczy pozwoli wysyłać na drogi całego świata pojazdy kurierskie bez kierowcy. Więcej o logistyce przyszłości można przeczytać tutaj
Przesyłki wymagające wyjątkowego traktowania (żywność czy materiały delikatne) będą pod stałą kontrolą podczas ich przewożenia. Wyposażony w najczulszą elektronikę system operacyjny pojazdu od razu „da znać,” kiedy coś niepokojącego zacznie dziać się z przewożonym towarem. Z pewnością dojdzie też do optymalizacji w wykorzystaniu powierzchni magazynowej. Naszpikowane elektroniką hale magazynowe będą na bieżąco informować o swoim stanie posiadania, wolnych miejscach bądź obciążeniu. Ta wiedza pozwoli na sprawniejsze zarządzanie powierzchniami magazynowymi.
Praca
Panuje ogólne przekonanie, ze wraz z tak zaawansowaną technologią ludzka praca stanie się zbędna. Pesymiści już wieszczą gigantyczny wzrost bezrobocia i snują czarne wizje milionów pracowników fabryk i hal produkcyjnych wyrzuconych na bruk. Tak się nie musi stać. W Przemyśle 4.0 zniknie zapotrzebowanie tylko na pewien rodzaj pracy. Na pracę nie wymagającą żadnych kompetencji poza siłą fizyczną. Natomiast wzrośnie zapotrzebowanie na specjalistów czy serwisantów. Ludzi zaznajomionych z systemami operacyjnymi, wykorzystywanymi przy danej produkcji. Nie muszą to być wyłącznie wysoko wykwalifikowani informatycy. Ktoś ten cały technologiczny system będzie musiał nadzorować, monitorować czy serwisować. Z pewnością pracownicy fabryk stoją przed wyzwaniem zdobycia nowych kompetencji.
No więc zaprojektowałeś swoje wymarzone auto. Inżynierowie zatwierdzili projekt. Zostało ono zbudowane w jednej z inteligentnych fabryk. Samodzielnie podjechało pod twój dom. Pytanie tylko czy wsiądziesz w ogóle za kółko? Może inteligentny samochód uzna, że masz zbyt małe kompetencje w tej kwestii albo twój aktualny stan zdrowia na to nie pozwala? Z tym też musisz się liczyć.